P3: Jakiego głównego tematu uczą Pisma?
O: Pismo uczy głównie tego, co człowiek powinien wiedzieć o Bogu, oraz jakie są wymagania Boga w odniesieniu od człowieka.

P4: Kto to jest – Bóg?
O: Bóg jest Duchem, nieskończonym, wiecznym i niezmiennym w jego: mądrości, mocy, świętości, sprawiedliwości, dobroci i prawdzie.

Oto nasze tezy:

  1. Obecność Boga we Wszechświecie to fakt.
  2. Bóg jest istotą duchową.
  3. Bóg jest Duchem nieskończonym

Obecność Boga we Wszechświecie to fakt, Wiemy, że Bóg jest …

Pytanie: „Czym / jaki jest Bóg?”, zakłada istnienie Boga. Wiara w istnienie Boga, jest podstawą wszystkich religii. „Ten, kto przychodzi do Boga musi uwierzyć, że on jest.” Musi być pierwsza przyczyna, która daje życie wszystkiemu.

Przez obserwację ludzkiej natury.

Pojęcie Boga jest wygrawerowane na sercu człowieka, a udowadniane w ludzkim charakterze. Trudnym jest dla człowieka bycie ateistą. Może on pragnąć aby Boga nie było, może prowadzić wywody skierowane przeciw istnieniu Boga, ale nie może uwierzyć w to, w swoim zdrowym rozsądku, chyba że nagromadzony grzech wypali mu sumienie. Człowiek taki popada w pewnego rodzaju letarg, nie widzi ani swojej nędzy ani sensu życia.

Gdyż możemy widzieć Jego dzieła

A jest to tak oczywista demonstracja Bóstwa, że najwięksi ateiści, kiedy wezmą te dzieła pod uwagę, są zmuszeni do uznania, że pochodzą one od mądrego i wielkiego Stwórcy. Zaczniemy od stworzenia chwalebnej osnowy nieba i ziemi. Zaprawdę, musi istnieć jakiś architekt, który zapoczątkował wszechświat. Świat nie mógł stać się sam z siebie. Kto mógł zawiesić ziemię w próżni kosmosu, jak nie wielki Bóg?

Kto może zapewnić tak nieskończenie bogate niebiosa, chwalebne konstelacje, nieboskłon błyszczący i jarzący się światłami gwiazd? Widzimy Bożą chwałę płonącą w słońcu i w w migotaniu gwiazd. Kto może dać ziemi jej piękny strój traw, zbóż, kwiatów? Robi to sam Bóg. [Job 38:8] Kto, prócz Boga, sprawia słodką muzykę wszechświata, a do tego koncertu dołączają aniołowie, śpiewając o chwale swego Stwórcy? „Poranne gwiazdy zaśpiewały, a wszyscy synowie Boży krzyknęli z radości.”

Gdyby ktoś przyjechał do dalekiego kraju, i zobaczył tam potężne budowle, nie będzie stawiać tezy, że oto one same się zbudowały, ale będzie wiedział, że istnieje ich budowniczy. Wyobrażać sobie, że praca stworzenia nie jest dziełem Boga, jest podobne do, wyobrażania sobie, że można ołówkiem, bez udziału artysty namalować wielki i skomplikowany kolorowy pejzaż. „Bóg, który stworzył świat i wszystko w nim”. Stwarzanie, to umiejętność Boża.

Mądre zarządzanie naturą pokazuje, że istnieje Bóg.

Bóg jest wielkim opiekunem świata, trzyma w ręku złote lejce władzy, prowadząc wszystkie rzeczy niezmiennie i harmonijnie do wyznaczonego każdej, właściwego celu. Czy jest taki, który widząc wokół siebie Bożą pomoc, będzie zmuszany do uznania istnienia Boga? Opatrzność Boża jest królową świata, to ona porusza koło sterowe stworzenia; ustala bieg słońca, ustala morzu granice. Jeśli Bóg nie byłby przewodnikiem świata, stworzenie pogrążyłoby się w chaosie i zniechęceniu. Kiedy patrzysz na mechanizm zegara, widzisz ruch kółek, młoteczków, widzisz ruch wahadła i ciężarki zegar napędzające, stwierdzisz z pewnością, że to dzieło rzemieślnika. Tak samo, gdy widzimy doskonały porządek i harmonię kosmosu, słońce, wielkiego luminarza, udzielającego światu światła i ciepła, bez którego ziemia nasza byłaby były lodowym grobowcem, rzeki prowadzące swe srebrne wody, odświeżające ciało, chroniące przed suszą, widzimy, jak każde stworzenie działa w wyznaczonej mu sferze a Bóg utrzymuje wszystkie w ich granicach. Musimy potwierdzić istnienie Boga, który mądrością swych nakazów, reguluje wszystkie rzeczy.

Kto może ustawić ten wielki tłum stworzeń, jak wojsko w swoich szeregach i prowadzić ich w stałym marszu do swego celu, jeśli nie ten, którego imię jest Pan Wszechmogący? I tak, jak Bóg nadaje porządek stworzeniu, tak samo jego moc je wspiera i zaopatruje. Czy Bóg kiedykolwiek wstrzymał swój wpływ choćby o tyle, że jakieś kółko w wielkim mechanizmie uszkadza się i przestaje działać? Wszelki ruch, jak mówią filozofowie pochodzi od czegoś co jest nieporuszone. Na przykład elementy materialne poruszają się pod wpływem grawitacji planet i słońca, ale te ostatnie są poruszane przez siłę jeszcze wyższą – Primum Mobile. Jeśli więc kto porusza wszystko, to nie jest to nikt inny tylko sam Bóg!

Człowiek jest mikrokosmosem, jakby „mniejszym światem”. Doskonałość i złożoność tego mikroświata świadczy o przemyślnym wykonawcy. „Ty ukształtowałeś wszystkie członki moje, i połączyłeś je, jeszcze w łonie mojej matki”. Ciało zaś posiada jeszcze szlachetniejszą duszę. Kto, oprócz Boga, może sprawić tak doskonałą unię różnych substancji, takich jak ciało i duch? „W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”. Ruch każdej części ciała pokazuje, że Bóg istnieje i działa. Możemy zobaczyć przebłyski jego geniuszu poprzez perfekcyjne działanie narządów zmysłu.

Jeśli zaś komnata, jaką jest ciało, jest tak ciekawie wykonana, to jakże pięknym klejnotem jest dusza? Dusza ma w sobie jasność niebios. Ktoś kiedyś powiedział: „To diament osadzony w glinianym pierścieniu.” Jakże szlachetne moce poruszają duszą! Zrozumienie, wola i uczucia, to zwierciadło Trójcy, jak mówi Platon. Budulec duszy jest duchowy, jest to Boży promień zapalony w niebiosach. Będąc duchową, dusza zaś jest nieśmiertelną. Scaliger zauważa, „dusza nie zużywa się”, żyje na wieki. Kto mógł stworzyć duszę, wyposażoną w tak niezwykłe anielskie właściwości, jeśli nie sam Bóg? Musimy zawołać za Psalmistą: „On jest Tym, który nas uczynił”.

Przez nasze sumienie.

Sumienie jest zastępcą Boga lub Jego pełnomocnikiem. Sumienie jest świadkiem o Bogu. Gdyby nie było Biblii, aby poinformować nas o Bogu, sumienie opowie nam o Nim. Sumienie, jak mówi Apostoł, albo „oskarża” albo „usprawiedliwia”. [Rz 2:15] Działa na rzecz wyższego trybunału. Naturalne sumienie, gdy człowiek trzyma się z daleka od wielkiego grzechu, daje zadowolenie.

Gdy człowiek działa pozytywnie, żyje trzeźwo i sprawiedliwie i przestrzega złotej maksymy: „czyń innym to, co chcesz aby czynili tobie”, sumienie chwali go i mówi: „Dobra robota!” Jest ono pszczołą dającą ci jakby słodycz z plastra miodu. Naturalne sumienie w bezbożniku oskarży go. Gdy człowiek postępuje wbrew światłu, gryzie go robak sumienia. „Ach! Co za skorpion mnie szczypie?” – wołał Seneka. Ci którzy żyją wbrew sumieniu, są rozpalani jakby bolesnym ogniem, wypełnieni wstydem i przerażeniem. Gdy grzesznik widzi na ścianie sumienia rękę, piszącą słowa sądu, jego oblicze zmienia się!

Wielu powiesiło się, aby uciszyć sumienie. Cesarz Tyberiusz, człowiek krwawy, czuł na sobie bat sumienia; był tak ścigany przez nie, że mówił senatorom, że co dziennie cierpi, jak gdyby umierał. Co może wprawić sumienie w taką agonię, jeżeli nie świadomość Boga i myśl o zbliżaniu się przed trybunał najwyższego? Ci, którzy są ponad prawem ludzkim, podlegają nadal kontroli własnego sumienia. Jest wiele świadectw, że im bliżej grzesznik czuje oddech śmierci, tym bardziej jest przerażony. Skądże to przerażenie, jeśli nie ze strachu przed zbliżającym się wyrokiem sądu Boga? Dusza, będąc świadomą jej nieśmiertelnego charakteru, drży przed Tym, który nigdy nie przestaje żyć, a zatem nigdy nie zaprzestanie wykonywania wiecznej kary!

Bo to pogląd powszechny wśród ludzi.

„Nie ma bardziej barbarzyńskiego narodu”, mówi Tully, „jak ten, który nie wierzy w Boga.” Pomimo, że poganie nie czczą Boga prawdziwego – oddają cześć bóstwu. Stawiają ołtarz „Nieznanemu Bogu.” [Dz 17:23] Wiedzieli, że jest Bóg, któremu należy oddawać cześć, choć go nie znali. Niektórzy oddawali cześć Jowiszowi, inni Neptunowi a niektórzy czcili Marsa. Aby uniknąć nie oddawania czci, czcili wszystko wokół siebie.

Przez Jego przewidywanie przyszłych rzeczy a dokładniej – spełnione proroctwa.

Ten kto może zapowiadać zdarzenia, które zawsze następują, jest prawdziwym Bogiem. Bóg zapowiedział, że dziewica pocznie dziecko, powiedział o dacie, kiedy Mesjasz zostanie zabity. On zapowiedział niewolę Żydów w Babilonie, i tego kto im pozwoli wrócić do swej ziemi. Bóg używa argumentu proroctwa aby udowodnić, że jest prawdziwym Bogiem, i że wszyscy tak zwani bogowie pogan są ułudą i niczym. Przepowiadanie zdarzeń, które nie zależą od przyczyn naturalnych, i spełniają się niezawodnie, jest typowe dla Boga prawdziwego.

Przez jego nieograniczoną moc i suwerenność.

Ten kto wykonuje dzieło a nikt nie może Go powstrzymać, ten jest prawdziwym Bogiem. Tylko Bóg może to zrobić. „Gdy coś zdziałam – któż to odwróci?” [Iz 43:13] Nic nie może utrudnić działania, niż siła wyższa od działającego, ale ponad Bogiem nie ma nikogo! Wszelka moc która istnieje, pochodzi od niego, dlatego podlega Mu. On ma „Potężne ramię”. On zna plany ludzi aby obalić Go z tronu, on łamie koła ich rydwanów a jasnowidzów doprowadza do szaleństwa. On odbiera życie wielkim tego świata, odcina ducha książąt, zakłada morzu uzdę, sprawdza Lewiatana, i wiąże diabła łańcuchami. On robi to co miłe dla niego, robi naprawdę to, co chce. „Będę działał, a któż mi przeszkodzi?”

Ponieważ istnieją diabły.

Ateista nie zaprzecza, że istnieją moce diabelskie, a więc musi przyznać, że jest Bóg. Czytamy o ludziach, których opętał diabeł. Szatani są określani w Piśmie jako „włochaci”, ponieważ często pokazywali się w formie kóz lub satyrów. Tak więc, jeżeli istnieje diabeł – istnieje Bóg. Sokrates, poganin, gdy został oskarżony przez braci Ateńczyków o ateizm, za który groziła kara śmierci, wyznał, że wie, iż na świecie jest zły duch, tak myśli, że musi też być duch dobry.

W/Z 1: Widząc, że jest Bóg, – upominamy ateistycznych głupców,

którzy zaprzeczają oczywistości. Epikur sprzeciwiał się istnieniu Opatrzności, bo wg niego wszystko dzieje się przez przypadek. Ten, kto mówi: nie ma Boga, jest najbardziej zepsutym i przewrotnym stworzeniem, jest on gorszy niż złodziej. Złodziej zabiera nasze dobra materialne, ale ateista okrada nas z Boga!. „Oto zabrali mojego Pana”. Zabierają nam Boga, w którym są wszystkie nasze nadzieje i pociecha. „Głupiec mówi w swym sercu, nie ma Boga.” On nie odważył się wymówić tego swoim językiem, ale wypowiada to w sercu, chciałby żeby tak było. Z pewnością nikt nie może być Ateistą na skutek rozumowych dociekań, bo „Demony wierzą i drżą”.

Słyszałem o człowieku imieniem Artur, określał się jako zaprzysiężony ateista, który, gdy przyszło mu umierać, krzyczał, że jest potępiony. Choć niewielu można znaleźć, którzy powiedzą: „Nie ma Boga!” wielu oświadcza, że Go nie ma poprzez swoje czyny. „W swoich dziełach zapierają się Go.” Świat jest pełen praktycznego ateizmu, większość ludzi żyje tak, jakby nie wierzyli, że Bóg istnieje. Czy odważysz się kłamać, oszukiwać, żyć niemoralnie, jeśli wiesz, że jest Bóg, który cię z tego dokładnie rozliczy? Gdyby poganie, którzy nigdy nie słyszeli o Bogu, przybyli i zamieszkali wśród nas, i poza obserwowaniem nas nie było by innych sposobów, aby przekonać ich, że Bóg istnieje, z pewnością powiedzieli by – Boga nie ma!

W/Z 2: Widząc, że jest Bóg – wierzymy, że on postąpi sprawiedliwie,

i odda ludziom, co im się należy. Na świecie jednak rzeczy wydają się nie iść tym torem. Grzesznicy rozkwitają. Ci, którzy Bogu bluźnią, są zachowani od kary. Dojrzałe grona winorośli są wyciskane do ich pucharów. W tym samym czasie pobożny, który płacze z powodu grzechu, i służy Bogu, jest deptany. „Pożywiam się popiołem jak chlebem, a napój mój mieszam ze łzami”. Źli ludzie korzystają ze wszystkich dóbr a na pobożnych spada wszelkie zło. Ale skoro Bóg jest – on sprawiedliwie rozsądzi ten problem. „Czy sędzia nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?” Przestępcy muszą zostać ukarani.

Nadchodzi dzień śmierci grzesznika i dzień jego potępienia. „Pan wie, że jego (grzesznika) dzień nadchodzi.” Ponieważ istnieje piekło, bezbożni zostaną wystarczająco wychłostani. Ponieważ istnieje wieczność, będą tam wystarczająco długo! A Bóg obficie odpłaci za wierną służbę swego ludu. Zostaną ubrani w białe szaty i korony. „Zaprawdę jest nagroda za prawość”. On prawdziwie jest Bogiem, który sądzi na ziemi. Ponieważ Bóg jest Bogiem, da chwalebne nagrody swemu ludowi.

W/Z 3: Widząc, że Bóg jest, biada wszystkim, przeciwko którym On wystąpi.

Żyje bowiem na wieki aby wywierać na nich pomstę. „Czy twoje serce wytrzyma, albo twoje ręce będą silne w dniu, gdy będę się z tobą rozliczał?” Tacy, którzy sprzeciwiają się Jego świętym, zadeptują klejnoty w kurzu i piachu, żyją wbrew każdej nauce Bożego Słowa, ci wyzywają na wojnę Nieskończony Majestat! Jak żałosne będą ich losy! „Na moje życie, mówi Pan, naostrzę mój ognisty miecz i zacznę wprowadzać sprawiedliwość. Zemszczę się na moich wrogach i odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą!” Jeśli strasznym przeżyciem jest usłyszeć ryk lwa, czym zaś będzie jego przybycie i rozdzieranie łupu na strzępy?

„Rozważcie to, wy wszyscy, zapominający o Bogu, zanim przyjdę i rozszarpię was na kawałki!” Och, żeby ludzie pomyśleli o tym, gdy udają się, popełnić następny i następny grzech! Czy chcemy wyzywać tak Wielkiego Boga przeciwko sobie? Bóg uderza powoli, ale mocno! „Czy masz siłę jak Bóg?” Czy możesz zadać takie uderzenie jak On? Och, Bóg jest najlepszym przyjacielem, ale też najgorszym z wrogów! On, który zna wszystkie myśli i czyny od narodzenia do śmierci, na jakie dno grobu wrzuci Ciebie? ” Kto zna moc jego gniewu? Jakimi głupcami są ci, którzy za łyk przyjemności muszą wypić morze Boskiego gniewu! Paracelsus mówi o szaleństwie pewnych ludzi, że mogą umrzeć z wyczerpania, nie mogąc przestać tańczyć, podobnie grzesznicy – w tańcu zstępują do piekieł.

W/Z 4: Widząc, że Bóg jest, mocno uwierzmy w wyznanie wiary kościoła.

Cóż to za prawdziwa religia – gdy nie wierzymy, że Bóg jest? „Ten, kto przychodzi do Boga musi uwierzyć, że on jest.” Czcić Boga i modlić się do niego, a nie wierzyć, to wielkie lekceważenie i pogarda. Uwierzcie, że Bóg jest jedynym prawdziwym Bogiem, takim jak objawił się nam w Słowie, „On miłuje sprawiedliwość a nienawidzi nieprawości”. Przekonanie o realności Boga umożliwia prawdziwe oddawanie czci; Im bardziej wierzymy w szczerość i nieskończoność Boga tym bardziej będziemy świętymi i podobnymi do aniołów. Niezależnie od tego, czy jesteśmy sami czy wśród ludzi, Bóg widzi nas! On przeszukuje serca! Realność obecności Boga sprawi, że będziemy stale wiedzieć przy sobie Jego dłoń. „Miałem Pan zawsze przed oczami.”

Wiara w Boga będzie uzdą dla grzechu a bodźcem do obowiązku. Doda skrzydeł modlitwie i oleju do lampy pobożności. Realna wiara w Boga spowoduje zależność od Niego we wszystkich życiowych zmaganiach. „Ja jestem Bogiem do wszystkiego wystarczającym!” Jestem Tym, który może zaspokoić wszystkie twoje potrzeby, przepędzić wszystkie lęki, wyjaśnić wszystkie wątpliwości, zwyciężyć wszystkie pokusy! Ramię Bożej mocy nigdy się nie osłabi! Bóg może dać nam miłosierdzie, zawsze może pomóc a żadne ze stworzeń nie może powściągnąć Go.

Wierząc prawdziwie, że jest Bogiem, będziemy tak zależni od jego opatrzności, że nie użyjemy rozwiązań tego świata, nie uczynimy zła, aby wydobyć się z kłopotów. „Czy nie dlatego, że nie ma Boga wśród Izraela, idziesz po radę do Belzebuba, boga Ekronu?” Gdy wślizgujesz się w grzech, to dlatego, że albo nie wierzysz, że Bóg jest, albo nie wierzysz, że jest wystarczający do wszystkiego.

W/Z 5: Widząc, że Bóg jest, ponieśmy trud, aby odzyskać zbawcze zainteresowanie nim.

„Bóg jest naszym Bogiem”. Od upadku Adama utraciliśmy podobieństwo Boże i komunię z Nim. Włóżmy wysiłek w celu odzyskania utraconych darów. Niech na powrót Bóg stanie się „Moim Bogiem”. To niewielkie pocieszenie, wiedzieć jest Bóg, chyba że Jest On NASZ! Bóg sam przedstawia się jako Nasz Bóg. „Ja będę ICH Bogiem.” Wiara chwyta i obejmuje tą obietnicę, w oparciu o nią Bóg nas przyjmuje i przekazuje nam na powrót nasze dziedzictwo sprzed upadku Adama! Jego mądrość staje się naszą – by nas uczyć, jego świętość staje się naszą – by nas przemienić, Jego Duch staje się naszym, aby nas pocieszyć; Jego miłosierdzie staje się naszym – by nas ocalić. Móc powiedzieć: „Bóg jest mój!” jest więcej warte niż wszystkie kopalnie złota i srebra!

W/Z 6: Widząc, że Bóg jest, służmy i oddajmy Mu chwałę jako Bogu.

Takie będzie oskarżenie wniesione w dniu sądu przeciwko niektórym „I nie uwielbili Go jako Boga.”

Módlmy się do niego jak do Boga. Módlcie się z żarliwością. „Wiele może pełna żaru modlitwa sprawiedliwego.” Żar jest jak węgle wkładane do kadzidła; bez żarliwości nie ma modlitwy.

Miłujmy Go jako Boga. „Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego serca”. Miłować z wszystkiego serca, to dać mu pierwszeństwo wśród wszystkich naszych miłości, dać mu najlepsze z naszych uczuć, miłować go nie poprawnie, ale szaleńczo, najintensywniej jak tylko potrafimy. Jak promienie słoneczne zjednoczone lupą, stają się gorące i zapalają drewno, tak nasze uczucia powinny być zjednoczone, aby nasza miłość do Boga była bardziej i bardziej gorąca.

Bądźmy Mu posłuszni jako Bogu. Wszystkie inne stworzenia są Mu posłuszne! Gwiazdy wykonują jego wolę, wiatr i jezioro są Mu posłuszne. O ile bardziej człowiek powinien być posłusznym Bogu, jego przecież Stwórca obdarzył rozumem. Pan jest Bogiem i ma władzę nad nami, skoro życie przyjęliśmy od niego, musimy odebrać od niego również prawo i poddać się jego woli we wszystkim. Jest to jak pocałunek lojalności, i prawdziwe uwielbienie Go jako Boga.