Chrzest to słowo które nie kojarzy nam się z niczym innym jak chrztem w kościele. W oryginale NT słowo to brzmiało bardziej zwyczajnie: „zanurzać”.
Angielskie słowo na chrzest – baptism jest dokładnie z oryginału greckiego, ze słowa „βαπτίσμα” – co czytamy BAPTISMA.
Uwaga autora odnośnie narzędzi (słowniki, leksykony): – Używam anglojęzycznych, słowników leksykonów, ponieważ są najlepsze i dostępne przez internet.
Definicja
W Nowym Testamencie występują 4 główne słowa opisujące chrzest: posiadające indentyfikatory „907-910” w leksykonie grecko – angielskim STRONG’A/
patrz też http://www.studylight.org/lex/grk/gwview.cgi?n=907
baptizo – zanurzać, chrzcić | baptisma – zanurzenie, obmycie |
występuje w NT 63 razy, na początku w kontekście działalności Jana Chrzciciela ale głównie następnie w kontekście chrztu chrześcijańskiego – najwięcej wystąpień – 19 razy w [Dz]. | występuje w NT 20 razy, w kontekście działalności Jana Chrzciciela a następnie w kontekście chrztu chrześcijańskiego. |
baptismos – obmycie, oczyszczenie | baptistes – zanurzający, chrzciciel |
występuje w NT 3 razy, wyłącznie w kontekście żydowskich obmyć rytualnych. | występuje w NT 13 razy, wyłącznie w kontekście Jana Chrzciciela. |
BAPTIZO (czasownik) – Znaczenie:
- wielokrotnie coś zanurzyć, po prostu zanurzyć, zatopić (np. statek)
- oczyścić coś przez zanurzenie lub zatopienie, myć, oczyszczać przy pomocy wody, myć się, kąpać się,
- przerastać, ogarniać ze wszystkich stron
Uwaga: nie należy mylić słowa baptizo ze słowem bapto!
Najlepszym przykładem, który pokazuje znaczenie słowa baptizo jest tekst greckiego poety i lekarza Nikandera, który żył około 200 roku pne.
Jest to przepis na ogórki konserwowe i jest on dla nas bardzo pomocny, ponieważ wykorzystuje zarówno bapto i baptizo.
Nikander pisze, że w celu uzyskania dobrych „pikli”, ogórki powinny być najpierw „zanurzone, sparzone” (bapto) we wrzącej wodzie, a następnie „zatopione na stałe” (baptizo) w roztworze octu. Oba czasowniki dotyczą zanurzania.
Różnicę sprawia to, że o ile pierwszy mówi o zdarzeniu krótkim i przemijającym, to drugi mówi o zdarzeniu trwałym – zmieniającym rzeczywistość na stałe – w naszym przypadku zmiana dotyczy ogórków.
BAPTISMA (rzeczownik) – Znaczenie:
- nieszczęścia którymi jest się przytłoczonym (zatopionym w nich)
- 0 chrzcie Jana, jako obrzędzie oczyszczenia, w którym zanurzani (chrzczeni) żydzi wyznawali swoje grzechy, zobowiązywali się przed Bogiem, by trwać w duchowym oczekiwaniu na Mesjasza, uzyskiwali przebaczenie i zapewnienie, że właściwie przygotowują się na przyjście czasów chwały Izraela, które właśnie nadchodzą.
Chrzest Jana był uznany jako ważny w pierwotnym kościele, ponieważ był to jedyny chrzest, jaki apostołowie otrzymali i nie jest nigdzie napisane, że zostali powtórnie ochrzczeni po Pięćdziesiątnicy. - o chrzcie chrześcijańskim, obrzędzie zanurzenia w wodzie, jaki nakazał Pan Jezus, przez który osoba wyznaje swoje grzechy oraz wiarę w Chrystusa. Osoba ta już wkroczyła w nowe życie w Chrystusie, a teraz publicznie ogłasza i zaświadcza, że związała się Chrystusem i zgromadzeniem wierzących.
Kto i w co zanurzał:
Jan Chrzciciel:
- zanurzał w wodzie
- obietnicą poddania się poselstwu Jana i samemu obrzędowi obmycia było przebaczenie grzechów i właściwe przygotowanie się na przyjście Mesjasza.
- sensem Chrztu Janowego nie było samo odpuszczanie grzechów. Żydzi mieli swoją infrastrukturę do tego celu: system ofiar w świątyni czy doroczny dzień pokuty. Jan raczej nakierowywał ludzi na istotność nawrócenia, na powagę problemu grzechu. Realnego odpuszczenia grzechów, na sposób dotychczas niemożliwy, miał dokonać „Ten, któremu Jan nie jest godzien rozwiązać rzemyka od sandałów …”
- innym punktem nacisku Jana, tak jak i innych proroków było skupienie się na aspekcie Bożego Sądu, podobnie jak głosili to prorocy ST. Patrząc na kontekst dziejów Izraela w pierwszych stuleciach naszej ery, sąd ten stał się rzeczywistością narodu Izraelskiego. Jak zapowiadał Jan: „Drzewa” które nie przyjęły Mesjasza zostały wycięte i wrzucone w ogień.
Pan Jezus Chrystus
- zanurzał w wodzie – właściwie to jego uczniowie (na początku służby) – patrz [Jn 3:22; Jn 4:2]
- zanurza w Duchu Św. i Ogniu – tak opisywał Go Jan Chrzciciel [Mt 3:11]
- odpuszcza grzechy.
Apostołowie (szerzej kościół)
- Zanurzają w wodzie, jednocześnie „zanurzając” w Trójcę (w imię Ojca i Syna i Ducha) – zgodnie z poleceniem Jezusa [Mt 28:19]
Zanurzenie w Trójcę – brzmi bardzo poważnie i jest poważne, choć powinniśmy być dalecy od przypisywania zanurzeniu chrzcielnemu w wodzie, mocy sprawiania nowego narodzenia z Ducha. [Patrz Jn 3:5]
Popatrzcie: Mesjasz przyszedł do Jana Chrzciciela, aby dać się ochrzcić, by utożsamić się z grzesznikami. Czyż nie był pełen Ducha od poczęcia? Czyż Ojciec nie trwał we wspólnocie z nim przed tym zanurzeniem? Chrystus zanurzył się nie ze względu na rozwijanie relacji z pozostałymi osobami Trójcy, ale ze względu na nas. Dał nam zobaczyć to niewidzialne, które już w nim było – Ojciec przemówił z nieba a Duch zstąpił w postaci gołębicy.
Tak samo apostołowie i szerzej kościół – zanurzając – mieli pokazywać niewidzialne nowe narodzenie, które już się wydarzyło (chrztu udziela się na podstawie wyznania o odwróceniu się od grzechów i wierze w Jezusa – zupełnym oddaniu Chrystusowi). Tak przynajmniej powinno być.
W życiu jednak często sprawy dzieją się w kawałkach. Ja osobiście przyjąłem świadomy chrzest po uwierzeniu w Jezusa – gdy miałem ok 30 lat, ale uważam, że brakowało mi wtedy poważnego uświadomienia, że jestem w niewoli grzechów „starej natury” (pychy, wszelkiej niepowściągliwości, zazdrości i innych) co Bóg mi łaskawie uświadomił 15 lat później. Przyjmując chrzest – nie byłem do końca nawrócony.
Są poważne biblijne kościoły protestanckie (np Prezbiterianie), które chrzczą małe dzieci z powodu rozbudowanej nauki o przymierzu, ale funkcjonujące w kościele dzieci i młodzież są prowadzeni do nawrócenia, ludzie ci wiedzą bowiem, że chrzest dziecka był wobec nich wykonany „na wyrost”.
Wspólnoty baptystyczne zanurzają po nawróceniu, nie dlatego, że uważają chrzest za „sprawiający” nowe narodzenie i przepustkę do nieba, lecz dlatego, że najbardziej spójnym z Pismem Świętym i nauką Pana jest umiejscowić ten akt, tę przysięgę, właśnie PO świadomym nawróceniu i poddaniu siebie Chrystusowi. Po prostu chcemy to zrobić jak należy.
Chrzest – to zanurzenie widoczne i niewidoczne
- W niewidoczny (ale realny) sposób zanurza Chrystus – w Trójcę i w ogień (nawrócenia, śmierci dla grzechu, zmagania się z ukrzyżowanym „starym ja”, prześladowań i męczeństwa). Warunkiem chrztu Chrystusowego jest nawrócenie i wiara osoby chrzczonej.
- W sposób widoczny (ale symboliczny) zanurza nas w Trójcę Świętą – Wspólnota wierzących. Ten chrzest ma swoje znaczenie i jest nakazany każdemu uczniowi Pana.
- Te dwa zanurzenia są zazwyczaj przesunięte względem siebie w czasie.
- Koniecznym warunkiem do zbawienia jest chrzest opisany w punkcie 1 (chrzest który wykonuje Chrystus). Chrzest widzialny jest częścią naszego posłuszeństwa nakazom Bożym, naszą odpowiedzialnością, naszym przywilejem.
- Jako baptyści jesteśmy spokojni o ludzi, którzy za ważne uznali zanurzenie, które otrzymali od Kościoła jako niemowlęta – ale w życiu dali dowód, że nawrócili się, poszli za Bogiem na całego i przynieśli błogosławione owoce wiary.
- Samo widzialne zanurzenie nie gwarantuje nikomu niczego. Choć jest czynione w Imię Trójcy Świętej, MUSI być połączone – wcześniej czy później z odwróceniem się od starego ja, wiarą w Chrystusa i pozostawieniem dla Niego całego świata.
Na takim widzialnym zanurzeniu Chrystus postawi swoją pieczęć aprobaty.
Które miejsca Pisma mówią o zanurzeniu przez (w) Chrystusa (tym niewidocznym):
Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym.
Mt 3:11-12
A Jan miał na sobie odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany wokół bioder swoich, i jadał szarańczę i miód leśny, a głosił, mówiąc: Idzie za mną mocniejszy niż ja, któremu nie jestem godzien, schyliwszy się, rozwiązać rzemyka u sandałów jego. Ja chrzciłem was wodą, On zaś będzie chrzcił was Duchem Świętym.
Mk 1:6-8
A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: Słyszeliście o niej ode Mnie – [mówił] – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym.
Dz 1:4-5
Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich. Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów. Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan.
Dz 10:34-45
Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była? Przenigdy! Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy? Czy nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania.
Rz 6:1-5
A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika. Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa.
Gal 3:25-27
W nim też zostaliście obrzezani obrzezaniem nie ręką uczynionym, lecz obrzezaniem Chrystusa, przez zrzucenie grzesznego ciała doczesnego; Pogrzebani z nim w chrzcie, w którym też razem z nim zostaliście wskrzeszeni przez wiarę, która jest działaniem Boga, który go wskrzesił z martwych. I was, gdy byliście umarłymi w grzechach i w nieobrzezaniu waszego ciała, razem z nim ożywił, przebaczając wam wszystkie grzechy.
Kol 2:11-13
Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. (19) W nim też [w duchu] poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę. Ona [Arka Noego] jest obrazem chrztu, który teraz i was zbawia, a jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa,”
1P 3:18-21
Chrzest jest trwały
Wracając do definicji czasownika baptizo – widać, że słowo to odnosi się do zanurzenia „czegoś-tam” w taki sposób, że zmienia ono swoje właściwości.
Chrystus zanurza nas w siebie w sposób trwały. Odnosi się do tego wiele obietnic Pana, m.in. ta że nie straci żadnej owcy, które dał Mu Ojciec. [Jn 10:27-29]
Trwałość chrztu wynika z „nowego narodzenia z Ducha Świętego”, które zawiera w sobie:
- przekonanie o słusznie należnej nam pomście Boga za grzechy (piekło dla każdego),
- obudzenie w sercu grzesznika wiary (ufności) – że Bóg kocha go i chce być jego Bogiem. Jeśli ten zdecyduje się szukać Boga całym sercem – On da się znaleźć, przebaczy grzechy i zwiąże się z nim na wieczność.
- stworzenie nowego serca wrażliwego na Boga i niechętnego temu, co Boga obraża.
Czy to znaczy że człowiek jest bezwolną kukiełką? Nie, ludzka wola bierze udział w nawróceniu, choć nie jest w nim siłą sprawczą. Ludzka wola podąża (lub nie) za łaską Bożą.
Czy chrzest zbawia?
- Tak – na pewno zbawia chrzest Chrystusowy – którego nie widzisz, ale którego doświadczasz, gdy Bóg nawraca cię i daje radość wiary.
- Czy takie doświadczenie może mnie oszukać? – MOŻE. Dowodem, że doświadczyłeś PRAWDZIWEGO, niewidzialnego i zbawiającego chrztu jest to, że trwasz w Panu pomimo prób, że nie porzucasz Go i że przynosisz owoce wiary – np.
- owoce Ducha św. [Gal 5:19-23]
- owoce wskazane w 8 błogosławieństwach i dalszej treści Kazania na górze [Mt r. 5-7]
- inne dobre owoce wskazane w Piśmie.
- Czy sam chrzest wodny zbawia? NIE, ale to nie znaczy że jest nieważny. Opiszę to na 2 przykładach:
- Jako baptyści nie zgadzamy się z interpretacją Kościoła Rzymskiego, że chleb i wino Komunii Św. sprawia zbawienie. Nie znaczy to jednak, że Pamiątki śmierci Pana nie traktujemy poważnie.
- Wiemy że musimy jeść, aby podtrzymać życie, ale to nie jedzenie sprawia że żyjemy.
Podobnie Bóg ustanowił w kościele tzw. Środki łaski – w wielu Kościołach nazywane Sakramentami (Modlitwę, Czytanie i Słuchanie Słowa, Uczenie się i zakorzenianie w wierze, Wspólnotę wierzących, Wyznawanie grzechów, Eucharystię, Chrzest, Chrześcijańskie małżeństwo, Urzędy w kościele, Służbę braciom, Służbę ubogim, Ewangelizację itd.)
To nie środki łaski sprawiają że jesteśmy duchowo żywi, lecz Chrystus Pan i Duch Święty i Bóg Ojciec.
Jednakże, gdybyśmy, twierdząc że mamy życie duchowe – odrzucili Środki łaski – dajemy dowód własnej duchowej ślepoty i śmierci.
- Czy chrzest wodny razem z niewidzialnym chrztem chrystusowym zbawia? – Oczywiście, TAK.
Czy chrzest jest jeden?
Tak – chociaż dwuczęściowy
Dlaczego baptyści nie podpisali wspólnego dokumentu Światowej Rady Kościołów dot. chrztu (dokument z Akry, dokument z Limy)?
Ponieważ uważamy, że w tych dokumentach zbyt dużą rolę przypisano chrztowi wodnemu oraz temu, że Chrystus „jest zobowiązany” podążyć za chrztem wodnym i udzielić chrztu niewidzialnego.
To nie jest biblijna nauka (doktryna) wynikająca z umiłowania zasady „Pismo wyjaśnia samo siebie” ale raczej wyciąganie pojedynczych fragmentów, aby uzasadnić swoją tezę. Pod tym się nie podpiszemy.