Przeżywanie odkupienia – Pewność zbawienia
P: Jakie korzyści płyną z uświęcenia?
O: Zapewnienie o Bożej miłości, spokój sumienia, radość w Duchu Świętym, wzrost łaski i wytrwanie przy Bogu do końca.
Pierwszą korzyścią płynąca z uświęcenia jest pewność Bożej miłości.
„Dlatego, bracia, tym bardziej dołóżcie starań, aby swoje powołanie i wybranie umocnić; czyniąc to bowiem, nigdy się nie potkniecie.” [2P 1:10] Uświęcenie jest ziarnem, Pewność jest kwiatem, który z niego wyrasta – pewność zbawienia, to po prostu konsekwencja uświęcenia. Święci dawnych czasów mówili: „Wiemy, że go znamy.” [1Jn 2:3] „z tego też powodu znoszę te cierpienia, ale nie wstydzę się, gdyż wiem, komu zawierzyłem, i pewien jestem tego, że On mocny jest zachować to, co mi powierzono, aż do owego dnia.” [2Tm 1:12] Oto sensus fidei [akt wiary] w słowach „Chrystus mnie umiłował.” [Gal 2:20] Tak właśnie wiara rozkwita w pewność. Gdy Ecolampadius, był chory, wejrzał w swe serce, i powiedział: Hic sat lucis, [widzę dość światła] i tak poczuł się pocieszony i utwierdził się w pewności zbawienia.
Czy wszystkie uświęcone osoby mają tę błogosławioną pewność?
Mają oni do niej prawo i skłaniam do przekonania, że wszyscy święci, zanim z tego świata odejdą, mają tę pewność w jakimś stopniu. Pewność ta może mieć jednak słabe natężenie, bo czasami nasza duchowa siła jest tak wątła, że nie rozumiemy tego, co odczuwamy.
Nie jest jednak tak, że każdy święty odczuwa pewność zbawienia w pierwszej chwili swego uświęcenia.
List może być w trakcie pisania, ale jeszcze nie być skończony i zapieczętowany. Tak samo łaska może być zapisana w sercu, Duch Święty zaś, jeszcze nie nałożył swojej pieczęci. Bóg jest wolny i może dać lub zawiesić pewność zbawienia „pro licito”, [jak mu się podoba]. Tam, gdzie Duch Święty sprawia uświęcenie, może on wstrzymać nakładanie pieczęci, np. z takich powodów:
- aby zachować duszę w pokorze,
- by skorygować nasze nieuważne postępowanie – gdy zapominamy o duchowych drogowskazach, zaniedbując święte obowiązki, chodzimy wtedy pod zachmurzonym niebem, nie widząc Bożego światła. My gasimy łaski Ducha, Bóg wstrzymuje swe pocieszenie,
- by pozostawić różnicę między niebem a ziemią.
Piszę to raczej, aby pocieszyć serca ludu Bożego, które są często przygnębione, zdarza się, że właśnie z powodu nie odczuwania tej błogosławionej pewności. Możesz mieć wodę Ducha, którą wylał na ciebie w uświęceniu, ale nie mieć olejku radości – czyli pewności zbawienia.
Twoja wiara może być zakorzeniona w Bogu, ale dowodów uświęcenia – mało. Podobnie może być z drzewem, gdy życie jest w korzeniach, widzimy kilka liści, ale owoców na nim jeszcze nie widać. Podobnie jest z wiarą w sercu, gdy jeszcze nie widać owoców, nie może wyrosnąć owoc pewności.
Czym jest pewność zbawienia?
Nie jest to słyszalny głos, przesłanie przyniesione przez anioła czy specjalne objawienie. To raczej sylogizm (dedukowanie) gdzie Słowo Boże daje główny argument, sumienie daje argument mały, a Duch Boży wyciąga konkluzję.
- Słowo Boże mówi: „Kto kocha Boga, i ma bojaźń Bożą w sercu, jest również przez Boga kochany” – to argument główny
- sumienie mówi, „Kocham Boga i mam bojaźń w sercu” – to argument mały
- wtedy Duch mówi do ciebie „Dlatego Bóg ciebie kocha” – oto konkluzja
O tym mówi apostoł w liście do Rzymian: „Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy.” [Rz 8:16]
Czy uświęcona dusza ma taką pewność, że wykluczone jest wszelkie zwątpienie?
Pewność uświęconej duszy jest pewnością potężną, bo daje ją Duch Święty, zaś Duch nie porzuci wybranego ani go nie opuści, aż doprowadzi do nieba. Jest to więc zapewnienie nieomylne, choć niedoskonałe. Czasami zdarzy się trwoga, ale nawet wtedy dusza jest bezpieczna, choć wśród obaw i wątpliwości. Jest bezpieczna jak statek stojący na kotwicy, choć uderzają w niego fale. Jeśli chrześcijanin nie miałby żadnych wątpliwości, nie byłoby w nim też niewiary. Jaka byłaby wtedy różnica między łaską, która prowadzi bój wiary, a łaską triumfującą?
Dawid miał wiele zwycięstw, ale miał też upadki. Podobnie marynarz na „oku” żaglowca, czasami woła, „widzę gwiazdę”, ale zdarzyć się może, że gwiazda zniknie z pola widzenia. Czasami Dawid mówi: „Mam przed oczyma łaskę twoją I postępuję w prawdzie twojej.” [Ps 26:3] W innym czasie jest w rozterce: „Gdzież są, o Panie, Twoje dawne łaski, które zaprzysiągłeś Dawidowi na swoją wierność?” [Ps 89:50] Pewność chrześcijanina może zgodnie z wolą Bożą przejść przez zaćmienie, aby ten zatęsknił do nieba. Tam nie będzie najmniejszej wątpliwości, tam sztandar miłości Bożej będzie zawsze powiewał w duszy, a światło Bożego oblicza nie będzie zakryte chmurami. Słońce tam nie będzie zachodzić, święci będą mieć niezakłóconą pewność, bo będą na zawsze z Panem.
Jakie są różnice pomiędzy prawdziwą pewnością a zarozumiałością (fałszywym domniemaniem)?
(1) Różnią się one tym, jak powstały.
Pewność, która jest z Boga, płynie z upokorzenia własnymi grzechami. Nie chodzi tu zaś tylko o poniżenie, ale o przeżycie tej prawdy. Jest pewna odmiana trzcin, która ma w łodydze słodki sok – dusza poniżona własnymi grzechami jest taką trzciną, trzciną nadłamaną, w której zbiera się słodki syrop pewności. Duch Boży najpierw jest Duchem poniżenia, a potem Duchem przyjęcia za synów.
Domniemanie zaś powstaje BEZ upokorzenia. „Synu, jak to się stało, że tak szybko wróciłeś z polowania?” [Rdz 27:20] Jak pług musi przejść przez glebę, zanim rzucisz ziarno na zasiew, tak serce musi zostać zaorane przez upokorzenia i skruchę, zanim Bóg zasieje ziarno pewności.
(2) Ten, kto ma prawdziwą pewność będzie strzec się tego, co osłabi i zaćmi jego pewność.
Będzie bał się jeść zakazane owoce, wiedząc, że choć nie może grzesząc zatracić swej duszy, to może zatracić pokój serca i tą błogosławioną pewność. Ten zaś, kto ma [ignis fatuus] „zwodnicze ogniki” domniemania, nie obawia się że zanieczyści swe szaty, jest śmiały w grzechu.
„Czy nawet wtedy nie wołałaś do Mnie: Mój Ojcze! Tyś przyjacielem mojej młodości! Czy będziesz się gniewał na wieki albo na zawsze żywił urazę? Tak mówiłaś, a potem popełniałaś przewrotności i udawało się tobie.” [Jer 3:4-5].
Balaam wzywał Boga prawdziwego, ale pozostał też w kontakcie z mocami zła.
Jeżeli ktoś nie boi się podróżować nocą, to znak, że nie ma bogactwa, które mogłoby stać się łupem zbójców.
Gdy masz drogocenny klejnot pewności, będziesz obawiał się uczynków ciemności.
(3) Prawdziwa pewność jest zbudowana na podstawie Pisma Świętego.
Słowo mówi: „Dziełem sprawiedliwości będzie pokój, a owocem prawa – wieczyste bezpieczeństwo.” [Iz 32:17] Pewność chrześcijanina jest zbudowana na tej obietnicy. Bóg zasiał ziarno sprawiedliwości w duszy, a to nasienie zrodzi owoc w postaci pewności.
Fałszywe domniemanie bezpieczeństwa w Bogu opiera się na założeniach fałszywych, nie ma na swoją obronę obietnicy Pisma. Jest podobne do testamentu nie zapieczętowanego, na którego sporządzenie nie ma świadków, a taki według prawa jest nieważny. Domniemaniu brakuje zarówno świadectwa Słowa jak pieczęci Ducha.
(4) Pewność płynąca z uświęcenia zawsze trzyma serce w postawie pokory.
Panie, mówi dusza, kimże ja jestem, że ominąłeś tak wielu, a złote promienie twojej miłości skierowałeś na mnie? Paweł miał pewność zbawienia. Czy był dumny z tego klejnotu? Nie !!! „Mnie, zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska: ogłosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa.” [Ef 3:8] Im więcej miłości chrześcijanin otrzymuje od Boga, tym bardziej rozumie, jak wielkim jest dłużnikiem łaski dawanej bez zasługi, a pojmowanie siebie jako dłużnika łaski, utrzymuje jego serce w pokorze.
Ten zaś, który bez dowodów myśli, że jest ukochany – od razu zaczyna hodować w sercu dumę. Zaraz też zaczyna gardzić innymi; myśli o sobie bardzo wysoko, czuje się lepszym niż inni. „Boże, dziękuję ci, że nie jestem jak inni ludzie … czy nawet jak ten celnik „. [Lk 18:2] Pierze wznosi się na wietrze, ale złoto opada w dół, tak samo serce tego, kto ma to złoto pewności zbawienia, zniża się w dół, w pokorze.
P: Co może pobudzać nas do poszukiwania pewności?
O: Rozważanie, jak słodka, szlachetna i doskonała jest pewność i jej owoce.
(1) Słodycz pewności.
Pewność to manna w złotym naczyniu, to biały kamyk dawany zwycięzcy, to rajskie wino, które rozgrzewa serce. Jakże pociesza duszę uśmiechnięte oblicze Boga! Słońce rozwesela, kiedy widzimy je jak jaśnieje, nie zaś gdy jest ukryte za chmurą. Pewność jest przedsmakiem chwały, stawia nas w niebie, jeszcze przed właściwym dla nas czasem. Nikt nie może dowiedzieć się, jak słodkie i porywające jest to odczucie, tylko ten kto je przeżyje. Nikt nie wie, jak słodki jest miód, tylko ten, który go popróbował.
(2) Szlachetne i doskonałe owoce.
(2.1) Pewność nauczy nas bardziej kochać Boga, i chwalić Go.
Miłość jest sercem religii, tłuszczem ofiary, a któż może kochać Boga jak nie ten który ma pewność zbawienia? Gdy skupimy promienie słońca soczewką, możemy zapalić papier czy drewno, tak samo pewność (która jest skupieniem miłości Bożej) sprawia, że dusza rozpala się w miłości do Boga.
Paweł był pewny miłości Chrystusa „Który mnie umiłował …” Jakże jego serce szalało z miłości do Pana! Cenił i podziwiał tylko Chrystusa. [Flp 3:8] Jak Chrystus był przybity do krzyża, tak był przymocowany do serca Pawła.
Chwała jest czynszem sług Bożych, który płacimy do skarbca nieba. Kto, jeśli nie ten zapewniony o miłości, może błogosławić Boga i oddawać Mu chwałę, za to co Bóg dla niego zrobił?
Czy człowiek będący w omdleniu lub agonii uwielbia Boga za otrzymaną łaskę? Czy chrześcijanin, miotający się w obawach o swą duchową kondycję, będzie chwalić Boga, za swoje wybranie i usprawiedliwienie? NIE!
„Żywy, tylko żywy wysławia ciebie, jak ja dzisiaj, ojciec dzieciom ogłasza twoją wierność.” [Iz 38:19] Ci, którzy są ożywieni, mający pewność zbawienia, zdrowi na duszy, są przygotowanymi instrumentami chwały Bożej.
(2.2) Pewność rozlewa słodycz na wszystkie stworzone błogosławieństwa.
Osłodzi nasze wino, pozwoli poczuć radość z posiłku, ciepła czy odzienia. Gdy miotasz się w grzechu, sumienie wleje ci piołun do kubka, ale pewność usunie piołun i uzdrowi cię. Pewność miłości Bożej to bogactwo ducha, sprawia ona że dziedzictwo niebiańskie będzie dla ciebie zachwycające. Gdy będziesz spożywał skromną kolację, a przyprawisz ją pewnością miłości Ojca, stanie się ona dla ciebie ucztą królewską.
(2.3) Pewność uczyni nas aktywnymi i gorliwymi w służbie, będzie pobudzać modlitwę, przyspieszy posłuszeństwo.
Jak gorliwość wiary zrodzi pewność, tak pewność zrodzi więcej żaru w pracy dla Pana. Pewność nie tylko wniesie do serca poczucie bezpieczeństwa (na czym skupiają się teologowie Rzymu), ale zrobi o wiele więcej – rozpali zapobiegliwość. Wątpliwości zniechęcają nas w służbie Bożej, ale zapewnienie miłości wzbudzi wielką radość. „… A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.” [Neh 8:10] Pewność pozwoli nam wzbijać się w świętych obowiązkach jakby do nieba. Będziemy podobni orłom, Duch poruszy nami jak kołami chwały Pana w wizji Ezechiela. Duch poruszył koła i uniósł je w górę. Wiara pozwala duchowo chodzić, ale pewność da nam moc aby szybko pobiec, przestajemy narzekać, że dosyć już się dla Pana natrudziliśmy. Pewność stanie się skrzydłami, obciążnikami, napędzającymi zegar, ustawiając wszystko w porządku i w gotowości do służby.
(2.4) Pewność będzie złotą tarczą do odparcia pokusy, i jej pokonania.
Istnieją dwa rodzaje pokus, używanych przez szatana:
(2.4.1) On kusi nas, by wciągnąć w grzech. Tutaj pewność usprawiedliwienia sprawi, że pokusa rozpłynie się.
Co ty sobie myślisz, szatanie! Czy mam grzeszyć przeciw temu, który mnie umiłował i obmył mnie w Swojej krwi? Czy mam wrócić do głupoty, gdy Bóg zawarł ze mną pokój? Czy mam zniszczyć swoją pewność, zranić sumienie i zasmucić Pocieszyciela? Odejdź ode mnie szatanie i nie wracaj.
(2.4.2). Szatan podda w wątpliwość naszą szczerość wiary, zarzuci nam hipokryzję, oraz będzie wmawiał, że Bóg nas nie kocha. Nie ma innej tarczy przeciw tej pokusie, jak pewność.
Nie kłam szatanie! Dzieło łaski w moim sercu jest prawdziwe, pieczęć Ducha Świętego o tym zaświadcza, a ty mówisz że Bóg mnie nie kocha? Teraz wiem, żeś oszust, że chcesz obalić to, co co naprawdę wiem i przeżywam.
Jeśli wiara oprze się diabłu, to pewność sprawi, że ryczący lew ucieknie od nas.
(2.5) Pewność uczyni nas zadowolonymi, choć na tym świecie mamy niewiele.
Ten, komu wystarcza to, co ma, jest zadowolony. Komu świeci światło słoneczne jest zadowolony, nawet jeżeli nie ma pochodni. „Człowiek, który ma pewność zbawienia, ma dość.” [in uno salvatore omnes florent gemmae ad salutem.]
Ma bogactwo zasług Chrystusa, zapewnienie o Jego miłości, zaczątek Jego chwały, jest wypełniony pełnią Bożą. To wystarcza i dlatego jest zadowolony. „Pan jest działem moim i kielichem moim, Ty strzeżesz losu mojego. Część moja przypadła w miejscach uroczych, Także dziedzictwo moje podoba mi się …”[Ps 16:5-6] Pewność uspokaja serce.
Powodem niezadowolenia jest albo to, że że ludzie nie są Bogiem zainteresowani, lub, że nie wiedzą że Bóg się o nich troszczy.
Św. Paweł mówi: „Z tej właśnie przyczyny znoszę i to obecne cierpienie, ale za ujmę sobie tego nie poczytuję, bo wiem, komu uwierzyłem.” [2Tm 1:12] Miał zupełną pewność, że jego sprawy przed Bogiem są dobrze dopilnowane.
Mówi też o apostołach (w tym o sobie) „jakby smutni, lecz zawsze radośni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko” [2Kor 6:10]
Odczytujemy w tym, że był zaspokojony. Jeśli masz pewność w Bogu, jesteś wolny od rachunków, opiewających na cotygodniowy zestaw twych narzekań, nie będziesz niezadowolony nigdy więcej.
- Nic złego nie może się stać temu, który ma pewność zbawienia. Bóg jest jego działem.
- Stracił przyjaciela – Jego Ojciec żyje.
- Stracił jedyne dziecko? – Bóg dał mu Syna swego Jednorodzonego.
- Ma niedostatek chleba? – Bóg dał mu, to, co najlepsze ze zboża – chleb życia.
- Gdy nie ma tego, co go dotychczas radowało? – Ciągle ma Pocieszyciela.
- Gdy spotka go burza na morzu? – Wie, gdzie jego bezpieczny port: Bóg jest jego działem, a niebo bezpieczną zatoką.
Taka pewność daje słodkie zadowolenie w każdych warunkach.
(2.6) Pewność podźwignie serce, gdy będzie utrapione cierpieniem i sprawi, że chrześcijanin zniesie kłopoty z cierpliwością i radością.
Z wytrwałością, mówię. „Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał.” [Hbr 10:36] Istnieją pewne posiłki, które są trudne do strawienia, a tylko zdrowy żołądek może sobie z nimi poradzić. Takim trudnym do strawienia posiłkiem jest cierpienie, a wytrwałość jest, jak dobry żołądek, będzie w stanie przetrawić trudności i zło. A skąd pochodzi cierpliwość, jeśli nie z pewności w Bogu? „A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość, a cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję; a nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany.” [Rz 5:3-5]
Jak latarnia sternika, zawieszona na pokładzie statku, daje światło w ciemnościach nocy, tak pewność daje światło pocieszenia w niedoli. „Cierpieliście bowiem wespół z więźniami i przyjęliście z radością grabież waszego mienia, wiedząc, że sami posiadacie majętność lepszą i trwałą.” [Hbr 10:34] Kto ma pewność, może radować się w ucisku, może zbierać winogrona z ciernia i znaleźć miód w ciele lwa. Latimer powiedział: „Kiedy tak siedzę sam, i mam gruntowną pewność co do stanu mojej duszy, kiedy wiem, że Bóg jest ze mną, mogę śmiać się z wszystkich kłopotów a żadne prześladowanie nie może mi zaszkodzić”.
(2.7) Pewność uspokoi wyrzuty sumienia.
Ten, kogo sumienie jest wzburzone i oskarżające, nosi w sobie piekło. [Eheu quis intus Scorpia!] ale pewność leczy agonię duszy i uspokaja wzburzone bałwany sumienia. Sumienie, które wcześniej było jak wąż, przemieniło się w pszczołę, która dzieli się z nami słodyczą miodu, ogłasza pokój; [tranquillus Deus omnia tranquillat]. Tertulian. Kiedy Bóg jest wobec nas spokojny, to i sumienie uspokaja się. Jeśli niebiosa są spokojne i nie wieją porywiste wiatry, morze jest ciche i spokojne. Jeśli Bóg nie gniewa się na nas, gdy burza Jego gniewu cichnie, sumienie staje się ciche i spokojne.
(2.8) Pewność wzmocni nas gdy boimy się żądła śmierci.
Ludzie tak pragną uciec przed śmiercią, ale nie mogą. Są [in aequilibrio], trwają w pełnej strachu niepewności, co do tego, co stanie się z nimi po śmierci. Kto zaś ma pewność zbawienia, wierzy w obietnicę szczęśliwego i radosnego odejścia z tego świata. Taki wie, że przeszedł ze śmierci do życia i na pełnych żaglach niesiony jest do nieba! Choć nie może oprzeć się śmierci, pokonuje ją.
Co mają robić ci, którzy nie mają pewności zbawienia?
(1) Niech szukają łaski.
Kiedy blask słońca, z powodu chmur nie dociera do nas, mimo chmur daje błogosławiony wpływ, podobnie jest, gdy Bóg nie ukazuje nam światłości swego oblicza, ale nadal udziela swej łaski.
P: Ale skąd mamy wiedzieć, że prawdziwie działa w nas łaska, i mamy prawo do pewności zbawienia?
O: Jest tak, jeżeli twierdząco odpowiemy na dwa pytania:
(1) Czy ponad wszystko stawiamy Jezusa Chrystusa?
„Dla was, którzy wierzycie, jest On [Chrystus] cenny …” [1P 2:7] Chrystus cały jest piękny i zachwycający. Nasze chwały dla Niego są niewystarczające, są jak płócienna podszewka szaty ze złotogłowiu. Jakże cenna jest Jego krew i kadzidło Jego modlitwy!
Jedno uspokaja nasze sumienie, drugie nadaje aromat naszej modlitwie.
- Czy możemy powiedzieć, że zachwycamy się Chrystusem?
- Czy ciągle wracamy, by podziwiać bezcenną perłę, naszą gwiazdę poranną?
- Czy wszystkie nasze ziemskie przyjemności i pociechy uznamy za gnój w porównaniu z Chrystusem? [Flp 3:8]
- Czy wybierzemy najgorszą dolę z Chrystusem, zamiast najlepszej doli na tym świecie
- Czy przyjmiemy wyrzuty Chrystusa zamiast objęć tego świata? [Hbr 11:26]
(2) Czy napełnienia nas Duch?
„Tego, co ci dobrego powierzono, strzeż przez Ducha Świętego, który mieszka w nas.” [2Tm 1:14]
Jak mamy wiedzieć, że zamieszkuje w nas Duch Święty?
Nie przez dobre myśli od Ducha, pojawiające się od czasu do czasu, bo może on działać w nas, ale nie zamieszkiwać.
Na pewno wiemy to dzięki mocy uświęcającej Ducha w naszych sercach, przez transfuzję uświęcenia, [divinam indolem], które jest cząstką boskiej natury.
On wybija pieczęć na duszy, a ta cała staje się święta. Duch uszlachetnia i podnosi serce ponad świat. Zanim Nabuchodonozor posiadł zrozumienie Boga, był dotknięty obłędem, biegał po polu jak owca czy koza, ale w wyznaczonym czasie został przywrócony na tronu i na powrót zarządzał sprawami swojego królestwa. Podobnie Duch Boży, kiedy zamieszka w człowieku, podniesie jego serce ponad wyobrażenie tego świata, uczyni go [superna anhelare] „oczekującym rzeczywistości nieba”, tęskniącym do Chrystusa i chwały.
Jeśli to w sobie znaleźliśmy, mamy łaskę, a więc i pełne prawo do bycia pewnymi zbawienia.
(1) Jeśli chcesz mieć pewność, oczekuj na nią.
Jeśli o świcie widzisz napisy na tarczy słonecznego zegara, to wiesz, że za chwilę, zaświeci słońce. Gdy łaska jest wyryta w sercu, to gdy poczekasz tylko chwilkę, będziesz się cieszyć słońcem pewności. „… Kto wierzy, ten się nie zachwieje” [Iz 28:16]. Nie mów zaś, że Bóg cię opuścił, że nigdy już nie zobaczysz Jego oblicza, powiedz raczej: „I będę wyczekiwał Pana, który zakrywa swoje oblicze przed domem Jakuba, i w nim będę pokładał nadzieję.” [Iz 8:17]
(2) Jak długo Bóg czekał aż się nawrócisz?
Czy nie możesz poczekać na Jego pocieszenie? Jak długo przemawiał do ciebie przez Ducha? On czekał, a jego głowa była mokra od rosy, czekał i krzyczał: „Ach, te twoje cudzołóstwa, lubieżne twoje okrzyki, haniebne twoje wszeteczeństwo! Na wzgórzach i na polu widziałem twoje obrzydliwości. Biada ci, Jeruzalemie, że nie chcesz się oczyścić. Jak długo jeszcze będziesz zwlekać?” [Jer 13:27] O chrześcijaninie, Bóg czekał tyle czasu na twoją miłość, a ty nie możesz poczekać?
(3) Pewność jest tak słodka i cenna, że warto na nią czekać.
Jest cenniejsza niż rubiny, warta więcej niż całe złoto ziemi. Zapewnienie o miłości Boga jest potwierdzeniem twego wybrania, to bankiet w towarzystwie aniołów.
Jaka inna radość da się z tym porównać?
Michasz pytał Danitów: „Zabraliście mi mojego boga, którego sobie zrobiłem, i kapłana, i odchodzicie; cóż mi jeszcze pozostało?” [Sdz 18:24]
Kiedy Bóg zapewnia twą duszę o Jego wiecznej miłości, cóż więcej może ci dać?
Ten, na którym spoczął Jego pocałunek, bez wątpienia zostanie ukoronowany. Pewność jest pierwszym owocem raju.
Jeden uśmiech Bożego oblicza, jedno Jego pełne miłości spojrzenie, garść ukrytej manny z Jego dłoni – są tak słodkie i pyszne, że zasługują na długie oczekiwanie.
(4) Bóg dał obietnicę, że nie będziemy czekać na próżno.
„Królowie będą twoimi piastunami, a ich księżniczki twoimi niańkami, twarzą do ziemi będą ci oddawać pokłon i proch z twoich nóg będą zlizywać. Wtedy poznasz, że ja jestem Pan i że nie zawiodą się ci, którzy we mnie pokładają nadzieję.” [Iz 49:23] Być może Bóg rezerwuje napój pewności, by pocieszyć cię w chwili słabości, czasami trzeba zachować najlepsze wino na koniec uczty. Pewność jest również napojem osładzającym gorzki kielich śmierci.
Jak pocieszyć duszę przygnębioną z powodu braku pewności zbawienia?
(1) Brak pewności nie powinien wpływać na sukces świętego w modlitwie.
To grzech, w którym żyjesz stawia przeszkodę skutecznej modlitwie, ale brak pewności modlitwie nie przeszkadza. Możemy ciągle przychodzić do Boga w pokornym, dziecięcym zaufaniu. Chrześcijanin może myśleć: skoro nie widzę uśmiechniętego oblicza Bożego, więc Bóg nie wysłucha mnie.
To nie jest prawda. „Ja zaś powiedziałem przerażony: Odcięty jestem od Twoich oczu, lecz Tyś wysłuchał głos mego błagania, gdy do Ciebie wołałem.” [Ps 31:22] Jeśli kierujesz swe westchnienia ku niebu, wiedz, że Bóg usłyszy każdy twój jęk, a choć nie pokaże ci swojego oblicza, uważnie nastawi ucho.
(2) Wiara może być silniejsza, gdy pewność jest nikła.
Kobieta Kananejska nie miała pewności, ale miała wspaniałą wiarę. „O niewiasto, wielka jest twoja wiara”. [Mt 15:28]. Rachela była piękniejsza, ale za to Lea bardziej płodna. Pewność to jakby Rachela – piękna i miła w wejrzeniu, ale Bóg wie, że owocująca wiara jest dla nas lepsza. „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. [Jn 20:29]
(3) Gdy Bóg jest poza zasięgiem wzroku, nie znaczy to że nie jest on z tobą w przymierzu.
„Zachowam dla niego łaskawość swą na wieki i wierne będzie moje z nim przymierze.” [Ps 89:28] Choć żona może nie widzieć męża przez wiele miesięcy, ich małżeństwo trwa, gdyż ona wie, że on powróci po długiej podróży. Może się nam wydawać, że Bóg odszedł daleko, ale Jego przymierze trwa niewzruszone. „A choćby się góry poruszyły i pagórki się zachwiały, jednak moja łaska nie opuści cię, a przymierze mojego pokoju się nie zachwieje, mówi Pan, który się nad tobą lituje.” [Iz 54:10]
Ale, powiedzą uczeni, ta obietnica została dana Izraelitom i należy odnosić jej do pogan! Owszem jest do nas, bo w tym samym rozdziale [Iz 54:17] prorok mówi: „Takie jest dziedzictwo sług Pana.” Obietnica dotyczy więc wszystkich sług Bożych, tych, którzy żyją obecnie, jak również tych, którzy żyli w czasach antycznego Izraela.
Co mamy zrobić, aby uzyskać pewność zbawienia?
(1) Zachowaj czyste sumienie. Nie pozwól aby jakiś nie wyznany grzech oskarżał cię w sumieniu.
Bóg nie przebacza bez nawrócenia (pokuty). On nie naleje wina do brudnego kielicha. „Przystąpmy [do Niego] z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą.”” [Hbr 10:22] Wina wiąże skrzydła pocieszenia. Ten, kto jest świadomy tego, że hołubi tajne grzechy, nie może zbliżyć się do Boga w pełnej pewności, gdy chce powiedzieć Ojcze – Bóg ma twarz Sędziego. Zachowaj sumienie jasne i czyste jak źrenicę oka, dbaj o to, by kurz grzechu tam nie wpadł.
(2) Jeśli chcesz mieć pewność, bądź aktywny w wykorzystywaniu łaski. „Sam zaś ćwicz się w pobożności!”.
[1Tm 4:7]. Ludzie wkładają trud i bogacą się na handlu, ty zaś trudź się wykorzystując łaskę, a będziesz bogaty w pewność zbawienia.
Oto twoja droga: „Dlatego, bracia, tym bardziej dołóżcie starań, aby swoje powołanie i wybranie umocnić.” [2P 1:10]
Jak tego dokonać? „Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie.” [2P 1:5]
Trzymaj się łaski Bożej. Żywa wiara rozkwitnie w pewność. Nikt nie wyrusza w daleki rejs małym stateczkiem, ale dużym okrętem, tak samo Bóg ustawia podróż do pewności zbawienia w sercu, które jest poszerzone łaską.
(3) Jeśli chcesz mieć pewność, doceniaj obecność Bożego Ducha Świętego.
Kiedy Dawid tęsknił za pewnością, modlił się: „Nie odrzucaj mnie od oblicza swego i nie odbieraj mi swego Ducha świętego! ” [Ps 51:13] Wiedział, że tylko przez działanie Ducha może usłyszeć słowa o miłości Boga. Duch Pocieszyciel, nakłada pieczęć pewności. [2Kor 1:22] Dlatego korzystaj z pomocy Ducha, a pamiętaj o tym, żeby go nie zasmucać. Jak Noe otworzył arkę aby wpuścić wracającego gołębia, tak my powinniśmy otworzyć serce na przyjęcie Ducha Świętego, Który jest błogosławioną Gołębicą, która trzyma w dziobie gałązkę oliwną pewności.
(4) Korzystajmy ze środków łaski, ustanowień Bożych i sakramentów.
„Wprowadził mnie do domu wina, i sztandarem jego nade mną jest miłość.” [PnP 2:4] Błogosławione środki łaski, ustanowienia i sakramenty są naszą salą bankietową, w której Bóg rozwija chorągiew pewności zbawienia. Sakrament jest również wydarzeniem nakładającym pieczęć. Chrystus dał się poznać uczniom przy łamaniu chleba. Tak, w Wieczerzy Pańskiej, w łamaniu chleba Bóg daje nam się poznać, że jest naszym Bogiem, i że w Nim mamy dziedzictwo.
Jak powinni żyć ci, którzy mają pewność?
(1) Jeśli masz pewność, nie nadużywaj jej.
- Nadużywamy pewności, kiedy stajemy się niedbałymi w pracy, jak muzyk, który po odebraniu zapłaty, przestaje grać.
- Przez niedbalstwo lub odkładanie obowiązków religii, zasmucamy Ducha Świętego, i w ten sposób osłabiamy swoją pewność i inne duchowe błogosławieństwa.
- Nadużywamy pewności, kiedy rośniemy w dumę i zarozumiałość i mniej obawiamy się grzechu.
Nie może być tak, że gdy Ojciec daje synowi zapewnienie Jego miłości i obiecuje błogosławić jego dziedzictwo – ten reaguje pogrążeniem się w bezmyślności i rozwiązłości! Takie postępowanie spowoduje, że Ojciec będzie rozczarowany i będzie rozważał jakie podjąć środki, aby syn się nawrócił.
Jakże zawiedziony był Pan, gdy serce Salomona odwróciło się od Niego, po tym jak ukazał mu się dwukrotnie. [1Krl 11:9].
Źle jest, gdy wierzący, który PRAGNIE pewności zbawienia, grzeszy, ale gorzej jest, gdy taki grzeszy PO UZYSKANIU pewności.
- Czy Pan przypieczętował swą miłość pocałunkiem?
- Czy nie włożył ci w dłonie błogosławieństwa – które jest zadatkiem dziedzictwa, wypłacanym w walucie nieba,
- Czy będziesz grzeszyć, mając w ustach niebiańską mannę?
- Dlaczego, kiedy Bóg daje ci słodki plaster miodu pewności, ty oddajesz mu kwaśne owoce nieposłuszeństwa?
Bardzo się to podoba szatanowi, gdy zdobywamy pewność, aby potem jej nadużyć.
Nadużywamy pewności, gdy puls naszych dusz bije szybciej w grzechu, a wolniej w służbie.
(2) Jeśli masz pewność, podziwiaj zdumiewającą łaskę Bożą.
Zasłużyłeś, by Bóg dał ci do picia żółć i ocet, ale On nakarmił cię słodkim pokarmem miłości. Och, uklęknij i uwielbiaj Jego dobroć! Powiedz, Panie, cóż się stało, że ty postanowiłeś przejawiać się we mnie, a nie w innych wierzących! Przecież wielu z tych których miłujesz jak źrenicę oka, utrzymujesz w niepewności. Nie dajesz im żadnej pewności zbawienia, Dałeś im nowe imię, lecz ciągle czekają na biały kamyk. Choć mają nasiona łaski, nie otrzymali jeszcze olejku radości. Choć mają Ducha Świętego, który uświęca, ale jeszcze nie do końca Ducha Pocieszyciela. Panie, jak to możliwe, że ty zechciałeś zamanifestować sie we mnie, że twe złote promienie pewności błyszczą mi w duszy? Och, uwielbiaj Boga za to! To twoja praca na rzecz nieba.
(3) Niech wasze serca przepełnią się miłością do Boga.
Jeśli Bóg koryguje swój lud, to znaczy, że kocha. Bardziej kocha niż wtedy, kiedy daje im pewność zbawienia. „Miłujcie Pana wszyscy wierni jego! Pan strzeże wiernych, a wyniosłemu odpłaca tak jak zasługuje”. [Ps 31:24]
Bóg doprowadził cię do granic Kanaanu, dał ci kiść winogron, ukoronował cie miłością, potwierdził twoje usprawiedliwienie pieczęcią z nieba! Czy można ugasić taki ogień? Czy twoja miłość może wyparować jak rosa?
Powiedz za Św. Augustynem [animam meam in odio haberem], „jeśli moja dusza nie kocha Boga, nienawidzę własnej duszy”. Oddaj Bogu wszystko najlepsze ze swoich miłości. Pokaż swoją miłość będąc gotowym stracić wszystko dla Niego.
(4) Jeśli masz pewność, uczyń je jeszcze piękniejszą, dla chwały Bożej.
(4.1) Zachęcając tych, którzy są jeszcze nie nawróceni.
- Powiedz im, jak słodka jest ukryta manna z nieba,
- Powiedz im, u jak dobrego mistrza służysz,
- Powiedz jakie sztormy przetrwałeś z Bogiem,
- Powiedz im, jak twój Ukochany zaprowadził cię na wzgórza mirry, w góry porośnięte pachnącymi kwiatami;
- Jak dał ci nie tylko opowieść o niebie, ale pozwolił ci tego nieba dotknąć.
Och, przekonuj grzeszników, przez całą miłość i miłosierdzie Boga, że oni też zostaną włączeni do rodziny Pana, że On pragnie założyć im bezcenny płaszcz zbawienia.
Powiedz im jak Bóg spotkał się z tobą i ujawnił ci sekrety łaski dawanej bez zasługi, jak zapewnił ci ziemię opływającą w niepojęte rozkosze, których oko nie widziało o których ucho nie słyszało.
Tak, mówiąc innym, co Bóg uczynił dla twojej duszy, możesz sprawić, że i oni zapałają miłością do Bożych dróg, i dołączą się do prozelitów religii.
(4.2) Zwiększ swą pewność, przez pocieszanie tych, którzy pociechy potrzebują.
Bądź jak miłosierny Samarytanin, lejącym wino i oliwę na rany poranionego. Wy, którzy macie pewność, musicie wyjść z raju i zejść na ziemię.
Co z innymi, którzy zmagają się z falami pokus, są gotowi uciec z placu boju, gdy widać że utoną, jeśli im nie pomożesz?
Och, teraz jest czas aby współczuć z nimi i robić to, co możesz, aby pocieszyć ich, gdy zakrywają ich bezmiary wód. „Jeśli tedy utrapienie nas spotyka, jest to dla waszego pocieszenia i zbawienia; jeśli zaś pocieszenie, jest to ku waszemu pocieszeniu, którego doświadczacie, gdy w cierpliwości znosicie te same cierpienia, które i my znosimy.” [2Kor 1:6]
Pocieszenie, jakie daje chrześcijanin swemu bratu, ożywia i podniesie serce bliskie omdlenia. „Jesteśmy pocieszani”, mówi apostoł, „abyście i wy zostali pocieszeni.”
(4.3) Udoskonal swą pewność, żyjąc jak niebianin.
Powinieneś pogardzać pragnieniem zdobycia dóbr które są w dole, na ziemi. Skoro korzystasz z pierwszych owoców nieba, nie zajmuj się owocami tego świata. Bóg karmi cię pożywieniem aniołów, nie możesz zachowywać się jak wąż, który szuka pożywienia w prochu ziemi. Bezbożnik zrobi wszystko dla zboża, wina i oliwy, ale ty masz lepsze dobra.
- Zobaczyłeś niepojęte światło Bożego oblicza, czy będziesz pragnąć żywności Egiptu (tej ziemi), skoro spożywasz winogrona i figi i granaty wyrosłe w Ziemi Obiecanej?
- Czy tak jak dawniej, będziesz pożądał egipskiego czosnku i cebuli?
- Czy po obleczeniu w światłość podobną do blasku słońca, pokłonisz się księżycowi i gwiazdom?
- Niech walczą o skarby świata ci, którzy na nic innego jak plewy nie mają szans!
- Ty masz pewność nieba, czy to nie wystarczy?
- Czy królestwo Ojca cię nie zadowala?
Gdy jesteś naprawdę bogaty w pewność zbawienia, będziesz żyć w innym świecie.
(4.4) Udoskonal swą pewność, będąc radosnym.
Zazwyczaj to skazaniec chodzi ze zwisającą głową. Ale czy ty nie otrzymałeś wyroku uniewinniającego? Czy twój Bóg nie uśmiecha się do ciebie? Uśmiechnij się.
„Dlaczego z każdym dniem wyglądasz coraz gorzej, synu królewski?” [2Sm 13:4] Przecież jesteś synem królewskim! Bóg dał ci pewność synostwa, a chodzisz smutny? Pewność powinna być antidotum na wszystkie kłopoty. Co z tego, że świat nienawidzi ciebie? Przecież otrzymałeś zapewnienie, że jesteś Bożym ulubieńcem. Co z tego, że masz tylko trochę oleju w dzbanie, a na świecie nic nie znaczysz? Ty jesteś wysoko urodzonym w niebie.
Och, czy to cię nie raduje?
Jak pięknie śpiewa ptak! Jak ćwierka i wyśpiewuje melodie, a nie wie, gdzie znajdzie swój następny okruch!
A my mamy być smutni i niezadowoleni, którzy jesteśmy związani z Bogiem na wieki, Który nam obiecał, że zapewni nam codzienny chleb, a jego miłość to niebo?
Z pewnością, ludzie obdarzeni pewnością, nie mogą się zachowywać inaczej jak radośnie.
(4.5). Jeśli masz pewność zbawienia, zatęsknij za swoim przyszłym dziedzictwem.
Kto ma w ręku zadatek, pragnie, by cała suma była już w jego posiadaniu. Dusza, która zasmakowała jak słodki jest Pan, powinna z utęsknieniem czekać na wykorzystanie swego dziedzictwa w niebie.
Chrystus umieścił na twym palcu pierścień pewności, na znak, że ciebie zaślubił. Czy tęsknisz do małżeńskiej uczty Baranka? [Obj 19:9] O chrześcijaninie, pomyśl, jeżeli przebłysk nieba, uśmiech Bożego oblicza jest tak słodki, cóż to będzie za radość, odpoczywać w pełni blasku oblicza Bożego! Oczywiście, ci, którzy mają pewność co do swojego tytułu do nieba, nie mogą żyć w samym oczekiwaniu. Bądź zadowolony z życia, ale zawsze bądź gotów odejść do Domu.
(4.6) Jeśli masz pewność, uważaj by jej nie stracić.
Trzymaj ją, bo to jest twoje życie, twój „benc esse” [całe twoje pocieszenie]. A jak zachować pewność?
- Przez modlitwę.„Bo u ciebie jest źródło życia, W światłości twojej oglądamy światłość.” [Ps 36:10]
Panie, niech nadal mam tą błogosławioną pewność, nie zabieraj mi tej cudownej pieczęci.
- Przez pokorę. Duma odpycha Boga. Kiedy jesteś wysoko w pewności, musisz być nisko w pokorze. Paweł miał pewność, i nadał sobie przydomek „pierwszy wśród grzeszników.” [1Tm 1:15] Klejnot pewności najlepiej przechowywać w szkatułce pokornego serca.