Ojcze Niebieski, oto usłyszeliśmy Twe słowa: „Jam jest Bóg Wszechmogący, trwaj w społeczności ze mną i bądź doskonały!” [Rdz 17:1b] Ale jak mamy trwać przy Tobie Panie, dopóki nas do tego nie uzdolnisz? Słabi i grzeszni jesteśmy z natury, jakże damy radę wytrwać przed tobą, a tym bardziej być doskonałymi?
Pozwól nam to zawsze rozumieć i trzymać się mocy, którą okazałeś w Chrystusie, gdy wzbudziłeś Go z martwych i posadziłeś po Twojej prawicy, na wyżynach niebieskich. Amen.
W czasie swojej wizji Jan, (autor księgi Obj) usłyszał jakby głos wielkiego tłumu, szum wodospadów, jakby grzmotów, przetaczających się przez wszechświat – był to głos stworzeń wyznających suwerenność i wszechmoc Boga: „Alleluja! Oto Pan, Bóg nasz, Wszechmogący, objął panowanie!” [Obj 19:6b]
Niezależność i moc muszą iść w parze. Pierwsze nie występuje bez drugiego. Aby panować, Bóg musi mieć moc, aby rządzić naprawdę suwerennie, musi mieć WSZELKĄ MOC.
Oto czym jest wszechmoc – to posiadanie wszelkiej możliwej siły. Słowo pochodzi od łacińskiego [omnipotentia] i występuje w naszej Biblii 56 razy, a jest używane wyłącznie w odniesieniu do Boga. Tylko On jest wszechmogący.
Bóg posiada coś, czego nie ma żadna istota stworzona: nieskończoność mocy, absolutną siłę. Wiemy to z Bożego objawienia, a gdy raz to pojmiemy, zaczniemy rozumieć harmonię tej prawdy z argumentami rozumu. Gdy zrozumiemy, że Bóg jest nieskończony i samoistny, zobaczymy od razu, że musi być również wszechmocny, wtedy upadniemy na kolana, by oddać pokłon Bożej wszechmocy.
Moc należy do Boga”, mówi Psalmista, a Paweł Apostoł oświadcza, że wszechświat daje dowody odwiecznej mocy Boga [Rz 1:20]. Tak zaś dowodzimy wszechmocy Boga:
- Widzimy że Bóg ma moc,
- Ponieważ jest nieskończony, moc, którą posiada, również nie może mieć granic,
- dlatego Bóg ma moc nieograniczoną – Jest wszechmocny.
Widzimy również, że Bóg, samoistny Stwórca jest źródłem wszelkiej istniejącej siły, a ponieważ źródło musi być co najmniej równe temu, co z niego wypływa, to znaczy, że On Jest wszechmocny.
Chociaż Bóg przekazał swym stworzeniom pewną moc, to pozostał samowystarczalny. On nie może zrezygnować z atrybutów swej doskonałości, a wszechmoc jest jednym z nich. Bóg nie umniejszył Swej mocy. Daje moc swym stworzeniom, ale się jej nie pozbywa. Wszystko, co daje nam, pozostaje Jego i wraca się do Niego ponownie. Zawsze musi pozostać Tym, kim zawsze był: Panem i Bogiem wszechmocnym.
Gdy zaczniesz czytać Pismo, szybko zauważysz radykalną różnicę między perspektywą ludzi czasów Biblii a nami – nowoczesnymi homo sapiens. Jesteśmy chorzy na świecką mentalność. Tam, gdzie święci pisarze widzieli Boga, my widzimy prawa natury. Ich świat był zamieszkały, nasz jest pusty. W ich świecie Bóg był żywotny i aktywnie zaangażowany, w naszym jest bezosobową siłą, wycofaną tak, że prawie Go nie widać. Bóg był władcą ich świata – nasz świat jest rządzony przez „prawa natury”, my zaś uciekliśmy sprzed oblicza Boga.
A jakież są te prawa natury, które zastąpiły w umysłach milionów Boga żywego?
Zważ czytelniku, że słowo „prawo” ma dwa znaczenia.
- Jedno znaczenie prawa – to ustanowione zasady, egzekwowane przez władzę, takie jak paragrafy kodeksu karnego, regulujące kary za kradzież czy rozbój.
- Drugim, błędnym użyciem słowa „prawo” jest nazwanie prawami – jednolitego sposobu dziania się zjawisk.
To, co widzimy w naturze, to drogi mocy i mądrości Bożej w Jego Własnym wszechświecie. Są to zjawiska, a nie prawa.
Nauka obserwuje działanie Bożej mocy, odkrywa regułę dziania się zjawisk, a następne „definiuje” nowe prawo natury.
To jednolitość działania Boga w Jego stworzeniu umożliwia naukowcom przewidywane przebiegu zjawisk naturalnych. Wiarygodność postępowania Boga w Jego świecie jest podstawą wszelkiej naukowej prawdy. Na niej naukowiec opiera swoją wiarę, stąd biorą się wspaniałe i przydatne osiągnięcia nauki w takich dziedzinach, jak w nawigacja, chemia, rolnictwo czy medycyna.
Religia natomiast, wraca do natury Boga. Ona nie jest tak zainteresowana „odciskami stóp” Boga na ścieżkach stworzenia, jak Tym, który te ślady pozostawił. Religia patrzy na Boga, źródło wszechrzeczy, Pana świata zjawisk.
Filozofia ukuwa dla niego różne imiona, a najbardziej dziwne, jakie usłyszałem, są dziełem Rudolfa Otto: „. Absolutne, gigantyczne, nigdy nie spoczywające napięcie wszechświata”
Chrześcijanin wie, że Ten „napięcie świata” powiedział kiedyś o sobie: „JA JESTEM”, a Największy ze wszystkich nauczycieli, tak zaprezentował Go swym uczniom: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, święć się imię Twoje”
Bohaterowie Biblii blisko obcowali z tym „gigantycznym absolutem”. Prorocy i święci chodzili za nim, poddając się Jemu całkowicie, a jednocześnie będąc zachwyconymi, zakochanymi i szczęśliwymi.
Wszechmoc, to nie nazwa nadana sumie mocy wszechświata – to przymiot Boga osobowego, o którym my chrześcijanie wiemy, że jest Ojcem Pana naszego Jezusa Chrystusa i wszystkich, którzy wierzą w Niego, ku życiu wiecznemu.
Czciciel Boga wykorzysta tę wiedzę, jako źródło cudownej siły dla życia wewnętrznego. Jego wiara wzniesie się ku wspólnocie z Tym, który może zrobić, co zechce, dla którego nic nie jest za trudne, ponieważ posiada moc absolutną.
Mając na swoje rozkazy wszystkie moce we wszechświecie, Wszechmocny Bóg robi wszystko z taką sama łatwością. Wykonuje swoje dzieła bez wysiłku. Jego energia nigdy nie musi być uzupełniana – jego samowystarczalność czyni zbędnym szukanie „źródeł zasilania” poza Nim Samym. Wszelka moc, by dokonać tego, co zechce, spoczywa w nieumniejszonej pełni nieskończonej Bożej istoty.
Pastor prezbiteriański A.B. Simpson, choć jeszcze młody, był schorowany, głęboko przygnębiony i gotowy, aby porzucić służbę Bożą, gdy „przypadkiem” usłyszał prostą pieśń niewolników:
Nic nie jest za trudne dla Jezusa,
Nikt nie czyni cudów, tak jak On.
Przesłanie tego refrenu przebiło jego serce jak strzała, niosąc wiarę, nadzieję i życie dla ciała i duszy.
Choć wcześniej chciał pójść na emeryturę, zawrócił z tej drogi, a po okresie modlitwy, został całkowicie wyleczony z chorób ciała i duszy.
Wyruszył, by służyć Bogu z pełnią radości w sercu, a owocem służby było jedno z największych towarzystw misyjnych na świecie.
Przez trzydzieści pięć lat po tym spotkaniu z Bogiem, pracował bez wytchnienia w służbie dla Chrystusa.
Oparcie się na Bogu o Bezgranicznej Mocy, dało mu wszystkie potrzebne siły.
O Wszechmocny! Padam na twarz przed tobą;
Razem ze mną zginają kolana potężni aniołowie;
Przyjmij me pokorne uwielbienie,
Wszech-mądry, wszech-obecny przyjacielu
Przyoblekasz ziemię śniegami
a potem szmaragdową szatą
Jasne słońce i delikatny księżyc na niebie,
Dołączają, by złożyć Tobie wdzięczny pokłon.
(Sir John Bowring)