Kazanie niedługie, esencjonalne. Wielokrotnie doświadczyłam Ewangelii jako mocy Bożej w życiu małżeńskim, zarówno w sytuacjach kryzysowych jak i wtedy gdy jest dobrze. Pastor bardzo umiejętnie wstawia kontekst tamtych czasów we współczesność- to jest ważne, bo tylko wtedy możemy zrozumieć, jak Boże Słowo jest aktualne. Odkrywcze było to, że ważna jest ta miłość „fileo” – myślałam, że „agape” jest ważniejsza. Podoba mi się też atmosfera kazania- taka pogodna. Jeśli chodzi o uczenie, to mniej więcej pięć lat przed odejściem na emeryturę miałam wrażenie, że ciągle uczę się od młodszych a nie odwrotnie. Starzejąc się, trochę traciłam poczucie pewności siebie. W relacjach ważna jest czujność, uważność w postrzeganiu drugiej osoby- to bym chciała przekazać młodym. W zalewie porad psychologicznych Boże Słowo jest cennym drogowskazem, bo można się pogubić. Pozdrawiam serdecznie i mam niedosyt. E.B.
Komentarz ( 1)
Elamówi
24 listopada 2020w17:13Kazanie niedługie, esencjonalne. Wielokrotnie doświadczyłam Ewangelii jako mocy Bożej w życiu małżeńskim, zarówno w sytuacjach kryzysowych jak i wtedy gdy jest dobrze. Pastor bardzo umiejętnie wstawia kontekst tamtych czasów we współczesność- to jest ważne, bo tylko wtedy możemy zrozumieć, jak Boże Słowo jest aktualne. Odkrywcze było to, że ważna jest ta miłość „fileo” – myślałam, że „agape” jest ważniejsza. Podoba mi się też atmosfera kazania- taka pogodna. Jeśli chodzi o uczenie, to mniej więcej pięć lat przed odejściem na emeryturę miałam wrażenie, że ciągle uczę się od młodszych a nie odwrotnie. Starzejąc się, trochę traciłam poczucie pewności siebie. W relacjach ważna jest czujność, uważność w postrzeganiu drugiej osoby- to bym chciała przekazać młodym. W zalewie porad psychologicznych Boże Słowo jest cennym drogowskazem, bo można się pogubić. Pozdrawiam serdecznie i mam niedosyt. E.B.